Zastanawiam się nad tym, czy Waszym zdaniem, kobieta, która wraca z porodówki z dzieciaczkiem, powinna otrzymać jakieś powitanie w swoim domu. Wydaje mi się, że po pierwsze jest to ciekawa opcja, ponieważ nie dość, że kobieta, która urodziła, czuje, że wszyscy są z tego powodu bardzo szczęśliwi, ale też rodzina może powitać nowego członka, który dołączy do jej grona.
Nie mówię tu oczywiście o hucznej imprezie z milionem gości, ale jeżeli stan zdrowia matki i noworodka na to pozwala, to myślę, że warto by było, gdyby czekali na nich najbliżsi – oczywiście mąż i ojciec dziecka, a także dziadkowie. Jest to zawsze okazja do rodzinnego spotkania, a także do odciążenia nieco świeżo upieczonych rodziców.
Jako, że u mnie termin rozwiązania zbliża się wielkimi krokami, zastanawiam się nad tym, czy prosić rodzinę o zorganizowanie takiego przyjęcia. Ciekawa jestem jak to wyglądało u Was oraz, czy Wasi partnerzy sami wpadli na pomysł, żeby przygotować Wam powitanie, czy musiałyście im podsunąć ten pomysł 😉