Słuchajcie, ostatnio zaczęłam się zastanawiać nad tym, kiedy powinnam zacząć urozmaicać dietę mojemu bobasowi. Jest to moje pierwsze dziecko i wszystkiego dopiero się uczę, tak samo oczywiście mój mąż.
Zaczęłam więc szukać informacji w tym zakresie. Jeszcze przed ciążą słyszałam o metodzie BLW, ale wtedy się w to nie zagłębiałam. Teraz zaczęłam czytać trochę więcej na ten temat, żeby móc się do tego odpowiednio przygotować. Najlepiej jest żeby nasze maleństwo miało skończone pół roku i stabilnie siedziało – dzięki temu zapewniamy mu bezpieczeństwo podczas jedzenia. Cała metoda polega bowiem na tym, że dziecko zamiast papek, dostaje normalne jedzenie, z którym samo musi sobie poradzić.
Co więcej, bardzo ważne jest to, aby jeść wspólnie. Oczywiście dziwnie wyglądałoby gdybyśmy jedli palcami wszystkie produkty razem z naszym dzieckiem, dlatego wymyśliliśmy z mężem, że zawsze możemy zamówić sobie sushi, które bardzo uwielbiamy, a które jak najbardziej można jeść palcami i dzięki temu nasz maluszek będzie nas naśladował. Oczywiście wiemy, że małe dzieci nie mogą jadać surowego mięsa, dlatego też dla niego przygotujemy osobne jedzenie.
Bardzo ważne jest też, aby nie rozpraszać dziecka podczas jedzenia, ani też nie zostawiać go z jedzeniem bez jakiekolwiek opieki. Myślę, że będzie to dla nas ciekawe doświadczenie i zaczniemy od wspólnego jedzenia raz na kilka dni, chociaż oboje z mężem jesteśmy fanami sushi i moglibyśmy je jadać nawet codziennie, ale chcemy podejść do tej metody małymi kroczkami.
Oczywiście dając wybór bobasowi, musicie się też uzbroić w cierpliwość, ponieważ taki sposób jedzenia jest dużo bardziej brudzący niż karmienie dziecka łyżeczką. Natomiast ja uważam, że warto się poświęcić i od małego uczyć nasze dzieci poznawania różnych smaków, ale także konsystencji. Jestem bardzo ciekawa jak to będzie u nas wyglądało.